W starożytności, żeby wypromować swój produkt, czy też wzmocnić pozycję swojej działalności i wybić ją ponad wszystkie inne, trzeba było wychodzić na ulicę i krzyczeć. Można było także ryć w tabliczkach lub kombinować z drewnianymi szyldami – wszystko to trwało na tyle długo i było na tyle kosztowne, że z reguły po prostu liczyło się na „word of mouth”, a żeby Twoi klienci rozpuszczali o Tobie dobre wieści pośród swoich znajomych, często trzeba było im zwyczajnie coś dać i liczyć na to, że będą o nas pamiętać. Dzisiaj na szczęście może być to coś trwałego i użytecznego. Dzisiaj na szczęście mamy… kubki!

Stary dobry kubek, czyli wyższość kubka nad innymi gadżetami reklamowymi

Człowiek spożywa średnio 1,5-2 litry płynów dziennie. To jest około 8-10 kubków o pojemności 250 ml. Picie orzeźwia, stawia na nogi, poprawia samopoczucie i koncentrację, pozwala się na chwilę zrelaksować, a przede wszystkim zaspokaja jedną z podstawowych potrzeb i to w smaczny sposób. Kubek więc jest dobrem funkcjonalnym i użytecznym. Plasuje się w badaniach ConQuest n.t. „Globalnych trendów na rynku gadżetów, reklamy typu indoor i outdoor”, jako drugi najbardziej pożądany upominek. To jeden z najlepszych nośników reklamy – nie narzucający się, praktyczny, wygodny, a coraz częściej też – bardzo ładny i spersonalizowany (o czym więcej opowiemy za chwilę).

     Clipboard02

Jak to ugryźć?

Oczywiście kubek kubkowi nie równy. Swego czasu ta forma promocji firmy była najczęstsza – jak grzybów po deszczu zaczęło przybywać kubasów, obarczonych wielkim logiem firmy, najczęściej białych i najczęściej o walcowatym kształcie, zrobionych z kiepskiej porcelany, której mankamenty szybko zaczęły wychodzić i objawiać się w postaci brzydkich czarnych przebarwień. Umówmy się, że dzisiaj nikt już nie chce z takiego kubka pić. Istnieje wiele kształtów i nieskończona ilość pomysłów na design kubka. A te liczą się bardzo. Z innego kubka lubisz pić kawę, a z innego herbatę, niektórzy ludzie uznają wyłącznie białe wnętrze, inni jedynie kształty zwężające się ku dołowi, inni jeszcze będą wybierać pod względem koloru. Jeśli dobrze trafimy – dany kubek stanie się naszym ulubionym. Dlatego ważne jest, by zdecydować się na produkt dobrej jakości oraz zaczerpnąć wiedzy na temat upodobań ludzkich. Nasza firma marketingowa z Wrocławia – AdForce zdobyła już ogromne doświadczenie w tej dziedzinie i współpracuje z najlepszymi specjalistami od produktów ceramicznych.

Śledzimy trendy

Warto orientować się w najnowszych nurtach designerskich i modowych. Jeśli nasz kubek nie będzie atrakcyjny i nie wyróżni się spośród masy wielu innych – może być po prostu dla nas nieefektywny. W dokonaniu dobrego wyboru pomogą nam ludzie, którzy się na tym znają. Po starannej selekcji przekonaliśmy się, że Porceline ma to, czego potrzebujemy. Firma ta wprowadziła ostatnio unikalną technikę barwienia porcelany – hydrokolor. Dzięki niej możesz być pewien że dostaniesz produkt wysokiej jakości w odpowiednim kolorze, który ani nie wyblaknie ani nie będzie zmazywał się podczas używania takiego kubka. Jak wiadomo barwy mają ogromny wpływ na nastrój człowieka i jego aktywność. Stwierdzono choćby, że już samo to, że jakiś produkt jest zielony lepiej nastawia odbiorcę do gadżetu. Sprawdź bogatą paletę barw i możliwości farbowania nie tylko kubków, ale także filiżanek i szklanek tutaj. Porceline regularnie zbiera badania rynkowe na temat upodobań ludzkich związanych z piciem. Wciąż całkiem popularne są nadruki, a niektórzy uwielbiają pić z kubka oznakowanego swoim imieniem.

Kubki termiczne – przyszłość reklamy

Wyobraź sobie setki ludzi codziennie przemieszczających po mieście z, obrandowanym logiem Twojej firmy, kubkiem. To świetny sposób na utrwalanie marki w świadomości wielu nowych, potencjalnych klientów. Na tej samej zasadzie będą działały termosy. Tego typu gadżety są obecnie niewiarygodnie modne – ich użyteczność bowiem sprawdza się coraz bardziej, są ponadczasowe i służą nam przez lata. Warto pójść tą drogą i oddać swoje logo setkom rąk, które pokazywać Cię będą codziennie całej reszcie świata.

Na koniec przypomnijmy jeszcze, by kubkami obdarowywać także naszych pracowników, żeby nie musieli wpadać na równie dziwne pomysły, jak ten pan: